LKS "Skawa" Podolsze - strona nieoficjalna

Zasady turnieju:

- gra każdy z każdym (w sumie 6 spotkań);

- czas meczu: 1 x 12 minut;

- ilość zawodników podczas gry: 4 zawodników + bramkarz;

- zmiany zawodników w stylu hokejowym;

- zakaz wślizgów (karane faulem) i gry od drabinek (gra na auty)

Choć poziom ligowy drużyn był bardzo zróżnicowany (od 4 ligi śląskiej aż po B klasę) to nie wpłynął on zbytnio na poziom gry w turnieju, gdyż drużyny niżej klasowane nawiązały walkę z tymi lepszymi, dzięki czemu można było oglądać turniej na dobrym poziomie.

Drużynę Skawy Podolsze reprezentowało 11 zawodników: Krzysztof Szewczyk, Łukasz Zimnal, Michał Zimnal, Krzysztof Kosowski, Tomasz Bartula, Arkadiusz Cichoń, Tomasz Drzyżdżyk, Michał Pawlik, Sebastian Serwatka, Krzysztof Ciemiera, Maciej Szczyżyca oraz sztab szkoleniowy w składzie: Kazimierz Jurkiewicz – trener, Bogusław Bartula – prezes, Roman Kurzak – v-ce prezes i Andrzej Czekański – kierownik drużyny.

W I spotkaniu (w meczu otwarcia turnieju) Skawa Podolsze zmierzyła się już o godz. 9¹⁰                z gospodarzami turnieju Astrą Spytkowice. I tak po 12 minutach gry mecz zakończył się wynikiem 0 : 0 choć obie drużyny miały wiele sytuacji bramkowych. Remisowy wynik mógł świadczyć tylko o tym, że turniej będzie się dobrze zapowiadał i do końca będziemy oglądać wysoki poziom gry.

I tak z dorobkiem 1-punktowym po przerwie 30-minutowej (mecze innych drużyn) o godz 9⁵⁸ przyszedł czas na mecz z drużyną Borowik Bachowice. Podobnie jak w poprzednim meczu tak i tu długo utrzymywał się wynik remisowy. Niestety drużyna Borowika Bachowice nie przyjechała na turniej rozmawiać o grzybach L i wkrótce zaczęła ofensywę na naszą bramkę. Pomimo, że bramkarz z nad Skawy Krzysztof Szewczyk długo utrzymywał czyste konto i wybronił wiele sytuacji bramkowych, to jednak obrona zawiodła i Podolsze straciło szybko dwie bramki. Do tego w starciu dwóch zawodników kontuzji doznał obrońca Skawy – Łukasz Zimnal i niestety do końca turnieju nie był już w stanie kontynuować dalszej gry.

O porażce i remisie drużyna Skawy musiała szybko zapomnieć, gdyż o godz. 11 czekało Podolszan kolejne spotkanie tym razem z wyżej klasowanym zespołem Iskry Kleczy Dolnej (VI liga). Niestety tutaj już było widać od samego początku wyższość przeciwników i ostatecznie mecz po 12 minutach zakończył się wynikiem 4 – 1 dla Kleczy. Jedyną bramkę honorową udało się zdobyć dla Skawy po strzale Sebastiana Serwatki.

O godz. 11⁵⁰, w czwartej kolejce turnieju, Skawa zmierzyła się z 4-ligową drużyną z Czańca, która przyjechała zaskakująco w składzie tylko 6 zawodników. Niestety to wystarczyło im na pokonanie przeciwnika 4 bramkami. LKS Czaniec – Skawa Podolsze 4:1. Dla Podolsza jedyna bramkę w tym meczu zdobył pomocnik Skawy – Tomasz Bartula.

Po krótkiej 15-minutowej przerwie dla sędziów z Wadowic, Skawa Podolsze nadal z dorobkiem 1-punktowym i dwoma strzelonymi bramkami niestety zapomina już o miejscu na podium i mierzy się z drużyną Wisły… z drużyną Wisły Łączany oczywiście J. Aby uniknąć zbyt niskiego miejsca w końcowej lokacie Podolsze musi wygrać. I podobnie jak Skawa wpada do Wisły tak też zawodnicy z Podolsza wpadli na połowę przeciwnika i zaczęli grę ofensywną, co doprowadziło ich do zwycięstwa. Kolejny raz zapunktował dla Skawy Sebastian Serwatka i po raz pierwszy w tym turnieju Michał Pawlik. Ostatecznie Skawa Podolsze pokonuje drużynę z Łączan 2 : 1.

Po zwycięstwie nad Wiślakami w ostatniej kolejce Podolsze zmierzyło się z drużyną Orzeł Ryczów, który szybko zdobył prowadzenie. Aby zwyciężyć Podolsze musiało szybko zdobyć bramkę wyrównującą i później pokusić się o zwycięstwo. Jednakże 12 minut szybko mija i w końcówce meczu Orzeł zdobył bramkę nr 2 co zakończyło się zwycięstwem Ryczowa nad Podolszem 2 : 0.

Pozostałe wyniki turnieju i klasyfikacja końcowa

Klasyfikacja końcowa turnieju

• Komentarzy [2]
• czytano: [647]
• DO