Najbliższa kolejka 1 |
dzisiaj: 65, wczoraj: 31
ogółem: 1 290 887
statystyki szczegółowe
Zaległa 10 kolejka z 18 kwietnia a tym samym derby Skawy z Palczowicami już za nami.
Dla przypomnienia w ubiegłej rundzie jesiennej na boisku Skawy mecz tych drużyn zakończył się wynikiem 3-1 dla gospodarzy. Jednak wtedy składy obu drużyn były silne. Teraz kiedy rozgrywki w sezonie dobiegają końca, drużyny zmagają sie z brakami w skladach z różnych powodów.
Pomimo braków w składach derby mają to do siebie, że zawodnicy w pełni się mobilizują i choć nie ma juz czasami szans na mistrzostwo jest to nieraz najważniejszy mecz w sezonie...
3 czerwca godz. 17:00. Świąteczne popołudnie. Niebo zachmurzone. Murawa na stadionie nieco grząska ale przygotowana jak na aktualne warunki atmosferyczne bardzo dobrze. Mimo to kibice obu drużyn przybyli tłumnie.
Palczowiczanie mieli zapewne jeden cel - pomimo ostatniego miejsca w tabeli zrewanżować sie za przegrany mecz w Podolszu jesienią 3-1. Ale czy są w stanie na tyle sie zmobilizować (po ostatniej porażce z Łękami), wiedząc że Skawa odnosi ostatnio tak wysokie zwycięstwa i zajmuje 3 lokatę w tabeli? Zapewne nie łatwe to zadanie.
Podolszanie przyjechali na mecz nieco osłabieni. Już drugi mecz brakuje bramkarza z podstawowego składu Krzysztofa Szewczyka, który leczy kontuzję. Za to coraz lepiej spisuje się drugi bramkarz Dawid Pytel, który po udanym występie z Broszkowicami staje sie coraz pewniejszy między słupkami.
Również kontuzjowani bracia Daniel i Sebastian Serwatka mogli oglądać derby tylko z poza linii.
Do tego zabrakło też innych zawodników występujących jeszcze niedawno w podstawowym składzie, których brakuje dziś z powodów osobistych.
Dlatego też trener musiał sie posiłkować zawodnikami z drużyny juniorów: Krzysztof Kosowski, Artur Serwatka, Damian Brandys, Dawid Pytel, którzy wkrótce zasilą seniorów na stałe, gdyż kończy im sie czas juniorski.
Ostatecznie Skawa Podolsze wystąpiła w składzie: Dawid Pytel - Artur Serwatka, Tomasz Bartula, Rafał Czekański (kapitan) - Michał Pawlik, Tomasz Drzyżdżyk, Rafał Szkółka, Krzysztof Kosowski, Damian Brandys - Maciej Szczyżyca, Marek Ciemiera. Na rezerwie pozostali: Krzysztof Ciemiera, Mariusz Wajda i Kazimierz Jurkiewicz (trener).
Od pierwszych minut Skawa swobodnie grała sobie w środku boiska stwarzając sobie dogodne sytuacje do strzelenia pierwszego gola. Ale i gospodarzom nie zabrakło ikry, którzy probowali swoich sił z przodu: Dzidek i Włoch. Jednak ta dwójka wpadając na linię naszej obrony nie zaszkodziła szczególnie Pytlowi.
Problem zaczał sie jednak, kiedy po ok 15 min boisko z powodu kontuzji musiał opuścić kapitan Skawy Rafał Czekański (oby tylko zdołał wykurować sie na mecz z liderem - Sołą Łeki). Zmiana Czekańskiego na K. Ciemierę spowodowała tez zmianę w ustawieniu - na prawą obronę musiał się cofnąć pomocnik K. Kosowski. Niedługo po tym groźnie wyglądał też faul w okolicach 16 metra na Pawliku, który na krótko musiał zejść aby uzyskać pomoc medyczną.
Jednak po tych problemach Podolszanie nie stracili wcale tempa wręcz przeciwnie. Po dobrym wrzuceniu piłki z rzutu rożnego przez Szkółkę - bramkę zdobył Drzyżdżyk "z główki" dobrze zamykając pole karne podczas tego stałego fragmentu gry.
Do przerwy goscie mieli jeszcze kilka bardzo dobrych sytuacji, jednak po strzałach Szkółki, Szczyżycy i M. Ciemiery wynik nie uległ już zmianie.
Po przerwie Skawa grała swoje, natomiast gospodarze częściej atakowali bramkę przeciwnika i niedługo po wznowieniu 2 połowy meczu przez złą komunikację Serwatki z Kosowskim (obaj sie zderzyli skacząc do główki) piłka wylądowała tuż pod noga Dzidka, który nie zmarnowal takiego prezentu.
Wyrównanie meczu oznaczało dla trenera jakąś zmianę. Za zmęczonego juz Brandysa, który cieżko pracował na lewej stronie boiska wszedł Jurkiewicz do srodka, zaś Drzyżdżyk został przesuniety na lewą stronę za Brandysa. Świeży zawodnik przydał się by wzmocnic srodek.
Po tej zmianie Skawa znow miala sporo sytuacji i dobrze wygladala gra. Pawlik, Jurkiewicz i Szkółka dobrze obsługiwali napastników celnymi podaniami. Najlepsza sytuację zmarnował w tym czasie Szczyżyca, któremu brakło dziś szczęścia, ale tylko na boisku... bo na trybunach miał.
Wkrótce po dobrym rajdzie w polu karnym zawodnika z Palczowic i faulu na nim, sedzia podyktował rzut karny w pełni słuszny. Jednak sam poszkodowany M. Włoch nie zdołał go wykorzystac probując pokonać Pytla jeszcze "po dobitce".
Dzięki dobrej interwencji bramkarza Skawa Podolsze wróciła z dalekiej podróży, gdyż pozostało ok 10 min do konca spotkania. I tu sprawdziło sie bardzo dobrze stare powiedzenie piłkarskie: "Niewykorzystane sytuację lubią sie mścić".
Ok. 85 minuty bardzo dobrze w polu karnym zachował się Szkółka, który po strzale w "długi róg" nie dał szans bramkarzowi Palczowic. Pod koniec meczu kontuzji doznał jeszcze M. Ciemiera, którego zmienił Wajda. Sędzia po tej zmianie doliczył 5 minut do podstawowego czasu gry, ale gospodarze nie zdołali juz wyrównac.
Ogólnie mecz odbył sie w miłej atmosferze dwóch zaprzyjaźnionych drużyn, które po ostatnim gwizdku sobie podziękowały i życzyły powodzenia w nastepnym sezonie a małe ekscesy zostały szybko zapomniane.
Zwycięstwo Skawy umacnia Podolszan na 3 miejscu a trzy ostatnie bardzo trudne mecze pokaża czy stac ich na pozycje v-ce mistrza B-klasy...
Brawo Podolsze. Macie dobry skład który uzupełniają juniorzy. Serek Dawid Dizel. Oby tak dalej!!
Brawo , choć styl nie był porywający wazne że wygrana jest, wszystko sie okaże w niedziele
Wym. juniorzy sa z rocznika 92-93 więc jeszcze w nastepnym sezonie moga grać w juniorach . to tak gwoli ścisłości . Całkowice zasłużona wygrana Skawy . Gospodarzy spotkał najnizszy wymiar kary bo sytuacji było bez liku do strzelenia goli . Dwa błędy dobrze przecież grającej przez cały mecz młodej obrony mogły jednak nas drogo kosztować . Byłoby to niesprawiedliwe jednak taka jest piłka .
Tabela jest sprzyjajaca mamy szanse na drugie miejsce , a słyszałem ze moga dwie drużyny awansować gierałtowice maja z poreba trudny mecz i łęki . Powalczmy panowie
Dizel akurat wtym meczu bł słabiutki bardzo
Mecz z Łękami trzeba grac na remis poniewaz gierałtowice moga wygrać ten mecz a nastepny przegrac z Łękami a my gramy z Harmężami (są mocne)
Prawdopodobnie najmłodsza obrona w lidze ;)
Dacie rady tylko trzeba walczyć,trawe gryżć, ato że młodzi to wasz atut, patrz bramkarz młody a karnego obronił, serwatka , dizel, kosa , strzyzyca też młodzi a radza sobie coraz lepiej.
o ktorej jutro zbiórka na mecz juniorów ??
Ten bramkarz ma talent. Marnuje się w tym klubie. W następnym sezonie zagra w barwach zatorzanki.
Zgadza się, wpłynęła lukratywna oferta z klubu Zatorzanka jednak mój klient jest zadowolony z obecnych warunków kontraktu i nie zamierza w najbliższym czasie zmieniać barw.
Jutro najwazniejszy mecz w sezonie:D
jesteście lepsi od Zatora
podolsze jest najlepsze w gminie, potem palczowice, następnie grodzisko, a najwięksi frajerzy i nieudacznicy to zator, który miał awans na talerzu ale są pionkami i nigdy nie awansują, życzymy zatorowi spadku do B klasy, natomiast Podolszu i Palczowicom awansu do A klasy
masz rację zator to największe lalunie i cwaniaki, Podolszu to oni mogą stopy całować.
Czemu Grodzisko nie gra w B-klasie Oświęcim?
zarząd Grodziska woli grać w Wadowicach, twierdząć że wyższy poziom rozgrywek i większa szansa awansować
I tak gracie w najniższej klasie rozgrywkowej:D A tak to by były Derby z Podolszem Palczowicami i z Zatorem:D
Grodzisko piszesz że wyższy poziom i latwiej awansować, coś tu nie tak... skoro jest wysoki poziom to chyba trudno awansować... a tak w ogóle to Wadowicka C,B klasa to jest parodia. :)
o ktorej dzis zbiorka?
Prosimy o relacje z meczu juniorow oraz seniorów...
prosimy o relacje z jun/ i sen/ Brawo skawa! mimo porazki i braku kilku zawodników zagraliscie dobry mecz!! Gaga Do Piekarni!!
FRAJERZYYY !!!
Inne rozgrywki » B-klasa |